Mimo braku podstawowych zawodników pauzujących nadal za kartki, piłkarze Ożarowianki wygrali zaległy mecz na własnym boisku. Zawodnicy mieli sporo szczęścia, jednak najważniejsze są zdobyte 3 punkty :).

KS Ożarowianka - MKS Żyrardowianka Żyrardów 2 : 0
Strzelcy bramek: Wojtek Smoliński i Kamil Zawadzki

Mecz rozgrywany o nietypowej porze (15:30) w piękne, słoneczne popołudnie. Murawa prezentowała się wyśmienicie. Idealne warunki do oglądania meczu ... tylko kibiców trochę mało.

Pierwsza połowa zdecydowanie pod dyktando gości - kilka wyśmienitych sytuacji na nasze szczęście nie zakończonych celnym strzałem. Ożarowianka ograniczała się do sporadycznych kontrataków, z których jednak nie wynikało zbytnie zagrożenie. Druga połowa ... to już inna bajka :)

Po przerwie, piłkarze z Ożarowa, zdecydowanie częściej atakowali, doprowadzali do sporego zagrożenia pod bramką przyjezdnych, brakowało jednak wykończenia. Zdecydowanie dnia nie miał napastnik Ignaciuk Marek, który zmarnował kilka "setek". Pierwsza bramka padła w przedziwnych okolicznościach. Wolny dla Ożarowianki około 30 metrów od bramki, bramkarz ustawia "mur", tak się zapatrzył w rządek swoich kolegów, że nie zauważył jak piłka, uderzona przez Wojtka Smolińskiego, wpada do bramki !!! GOL !!! wszystko zgodnie z przepisami 1 : 0  dla Ożarowianki. Drugi gol padł po składnej akcji zespołu, dogranie do wychodzącego na wolną pozycję Kamila Zawadzkiego, który to precyzyjnym strzałem umieścił piłkę w siatce. Pięć minut później sędzia zakończył spotkanie.

Napisz komentarz
Tytuł opinii:
Podpis autora: