Podział punktów z liderem |
PIŁKA NOŻNA - Seniorzy | ||||||||||||||||
Strona 1 z 3 W środowe popołudnie zagraliśmy ze zmienioną linia obrony z dwójka zawodników którzy mało grali w dotychczasowych meczach i tak za dostęp do bramki odpowiedzialni byli w bramce Michał Kłusek, linia defensywna Marek Ignaciuk Damian Borowiec, Krzysztof Kalbarczyk i Bartłomiej Sidorski. Do podstawowej jedenastki powrócił Paweł Radzikowski, który zagrał w raz z Rafałem Kalbarczykiem i Bartłomiejem Sidorskim. W ofensywie oglądaliśmy Łukasza Jasińskiego, Bartosz Kwiatkowskiego i Kamila Melicha.
Ponownie nasza drużyna mogła rozpocząć spotkanie od strzelonej bramki. Po groźnym strzale Macieja Soroki, mieliśmy rzut rożny. Niewiele brakowało a na bramkę zamieniłby go Krzysztof Kalbarczyk. W 20 minucie gry dobrą sytuację miał Kamil Melich po podaniu Macieja Soroki. Jednak jego strzał poszybował nad bramką. W pierwszej połowie jeszcze jedna i zarazem jedyna groźną sytuację stworzył zespół Perły. Pod koniec pierwszej połowy, po prawej stronie boiska został ograny jeden z naszych obrońców, zawodni gospodarzy posłał piłkę wzdłuż bramki na nasze szczęście nie przeciął jej żaden z zawodników Perły. Ta część spotkania minęła pod dużą ilością walki i fauli w środkowej strefie boiska. Oba zespoły w tej części gry zarobiły po jednej żółtej kartce, w naszej drużynie został nią ukarany Krzysztof Kalbarczyk po faulu na środku boiska. Drugą połowę rozpoczęliśmy bez zmian w składzie. W tej części gry było jeszcze mniej klarownych sytuacji. Po naszej stronie miał ja Bartosz Kwiatkowski, po znakomitym podaniu Macieja Soroki, nasz zawodnik znalazł się sam na sam z bramkarzem drużyny gospodarzy. Niestety sytuacja ta nie została wykorzystana, Bartosz strzelił prosto w bramkarza. Po drugiej stronie boiska to głównie rzuty wolne i rożne były największym zagrożeniem dla naszej bramki z drugiej strony nie były ona na tyle groźne aby martwić się o utratę bramki. Pod koniec meczu nasza drużyna kończyła mecz w dziesiątkę. W odstępie 3 minut dwa razy żółtą kartką został ukarany Bartosz Piec. Gospodarze nie potrafili wykorzystać tego faktu i mecz zakończył się bezbramkowym remisem. Podsumowując mecz lidera z wiceliderem. Spotkanie te nie obfitowało w fajerwerki, jednak obie ekipy bardziej postawiły na to aby nie stracić bramki. Zespół lidera naszej ligi stwarzał głównie zagrożenie po stałych fragmentach gry, na ich nieszczęście w naszym zespole są zawodnicy którzy dobrze radzą sobie w walce o górne piłki. Nasza drużyna miała 2 dobre sytuacje które nie zostały wykorzystane. Najważniejsze że passa bez przegranego meczu zostało podtrzymana i z optymizmem możemy przystępować do kolejnego meczu, tym razem przeciwnikiem będzie zespół z Raszyna. |