<< Start < Poprzednia 1 2 3 4 5 6 7 Następna > Ostatnia >>

Strona 2 z 7

    Sześć minut po faulu na Kamilu Melichu jeden z obrońców otrzymał żółtą kartkę. Do piłki podszedł Rafał Kalbarczyk i uderzył - niestety prosto w mur zawodników. W 32-ej minucie, po dokładnych podaniach, na uderzenie zza 16-go metra zdecydował się Maciej Soroka lecz strzał okazał się minimalnie niecelny. Minutę później drugą żółtą kartkę, w konsekwencji czerwoną, otrzymał obrońca Olimpii po kolejnym faulu na Kamilu Melichu. Do piłki podszedł Bartosz Kwiatkowski, ale i jego uderzenie okazało się minimalnie niecelne.
Po 10 minutach gry kombinacyjnejuderzał, także niecelnie, Łukasz Jasiński. Pod koniec pierwszej połowy okazję zdobycia gola mieli jeszcze zawodnicy Olimpii. W sytuacji 'sam na sam' znalazł się napastnik stołecznej drużyny lecz po raz kolejny z opresji wybronił nas Michał Kłusek.

    Drugą połowę rozpoczęliśmy z dwiema zmianami w składzie zespołu: Krystiana Lewandowskiego i Grzegorza Węska zastąpili Paweł Radzikowski i Artur Toruszewski, tworzący dwójkę obrońców. Na bok obrony został przesunięty Bartosz Piec, do środka pola powędrował Rafał Kalbarczyk, a Michał Ignaciuk wystąpił w ataku gdzie miał wygrywać górne piłki. W późniejszej fazie gry przeszliśmy na system z 3-ma obrońcami, dokonywane były kolejne przetasowania. Taczęść mezu to ciągłe ataki naszego zespołu i nieliczne kontrataki zespołu Olimpii. Pierwsza groźna sytuacja - uderzenie Rafała Kalbarczyka z rzutu wolnego w 50-tej minucie gry, prosto w bramkarza. Po kolejnych dwóch minutach dobrą sytuację miał Kamil Melich - W bocznej strefie boiska Łukasz Jasiński poradził sobie z obrońcą i dograł piłkę do Kamila, który strzelił ponad bramką. W 56-tej minucie gry ponownie Łukasz Jasiński mógł zaliczyć asystę gdy z drugiej strony boiska idealnie dośrodkował na głowę Bartosza Kwiatkowskiego. Ten uderzył w przeciwległy róg bramki, ale piłka zatrzymała się na rękawicy bramkarza Olimpii po instynktownej interwencji. Minutę później na bramkę zdecydował się uderzyć Maciej Soroka lecz i tym razem bramkarz piłkę wyłapał. W 60-tej minucie na kolejne uderzenie z dystansu zdecydował się tym razem Bartosz Kwiatkowski. Niestety piłka poszybowała nad poprzeczką. Po minucie gry zawodnik Olimpii uderzył z 35-go metra, z braku innej możliwości rozegrania piłki, ale ten strzał nie przyniósł większego zagrożenia naszej drużynie. W 65-tej minucie gry w dobrej sytuacji znalazł się Bartosz Piec po podaniu Macieja Soroki. Niestety brak zdecydowania skutkował sytuacją niewykorzystaną bramkowo.

    W 70-tej minucie gry doszło do zmiany w zespole Ożarowianki. Kulejącego Łukasza Jasińskiego zastąpił Mateusz Lewandowski. Minutę później w pojedynku z jednym z obrońców kontuzji nabawił się Artur Toruszewski. Mimo, iż starcie miało miejsce w polu karnym, sędzia nie odgwizdał jedenastki na korzyść gospodarzy. Kontynuacja tej akcji przyniosła kolejną kontuzję, tym razem bramkarza Olimpii, wskutek starcia z jednym z naszych zawodników. Potrzebna byłą pomoc medyczna, która skutkowała dłuższą przerwą w meczu.

Strona 2 z 7